Kromki chleba kroimy w kostkę. Możemy je ewentualnie lekko skropić oliwą. Wykładamy na blachę przykrytą papierem do pieczenia. Dajemy do piekarnika (150 stopni) i pieczemy, aż będą chrupiące.
Okazało się, że grzanki lubi mój syn - niejadek. Zupa z grzankami jakoś lepiej wchodzi. No i grzanki czasami można podjadać zamiast innych chrupaczy... Zostawione w miseczce przed telewizorem, zazwyczaj znikają...
Jeśli coś zostanie, możemy je przechowywać w suchym miejscu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz